Nowohucka Amatorska Liga Futsalu - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Buttony

Aktualności

Już tylko Stal, Żarłacze i Engima z kompletem punktów

  • autor: Magik69, 2014-10-17 22:36

Po drugiej kolejce Dywizji B w grupie A na prowadzeniu jest w dalszym ciągu Stal Nowa Huta, która miała dużo problemów z pokonaniem Venatores FC. Komplet punktów mają również Żarłacze, którzy mimo prowadzenia 5:0, ledwo dowieźli zwycięstwo nad Drug-onami do końca. W ostatnim spotkaniu tej grupy Szachiści po arcyciekawym spotkaniu pokonali spadkowicza z Dywizji A – Drink Team. W grupie B jedynie Enigma ma komplet punktów, ale musiała się srogo napocić by pokonać Krakowiaka. W pozostałych spotkaniach wygrywali faworyci – Tomburger i Mefisto.

Stal Nowa Huta - Venatores FC 4:3 (1:1)

(Mączka, Piechota, J. Urbaniec, Michalik – Di Giusto 2, Łyko)

Żółte kartki: Szoturma (Stal Nowa Huta) oraz Di Giusto i K. Wróblewski (Venatores FC)

Stal Nowa Huta: Michał Ura – Brzeziński, Mączka, Walasik, Brączek, Czerniawski, Piechota, J. Urbaniec, Michalik, Szoturma, T. Kudelski, Mariusz Ura

Venatores FC: Włuka – Okrzos, Szkutnik, Łyko, K. Wróblewski, Heras, Zimowski, Di Giusto

 

Po pierwszym, efektownym zwycięstwie dryżyny Stal Nowa Huta, drugie spotkanie już nie było tak jednostronne. Rywal czyli Venatores FC nie ustępował im nawet na krok co zaowocowało bramką Di Giusto w 13 minucie. Ten zimny prysznic zaowocował wyrównującym trafieniem Piechoty w 18 minucie. Stal w 25 minucie prowadziła już 3:1, a znów wyśmienicie grał J. Urbaniec. Gdy już wydawało się że jest po meczu, w 28 minucie Łyko strzelił drugą bramkę dla Venatores. Gra była coraz bardziej wyrównana i w 35 minucie drużyna gości doprowadziła do remisu. Taki wynik jednak nie mógł utrzymać się do końca, gdyż obie drużyny walczyły o pełną pulę. Konsekwencja w grze i determinacja drużyny Stali Nowa Huta doprowadziła do wyniku 4:3 na ich korzyść a zdobywcą zwycięskiej bramki był Michalik. Co ciekawe zwycięska bramka była strzelona tuż po tym jak w słupek trafił Szkutnik.

 

Żarłacze - Drug-ony 5:4 (3:0)

(Bielawski 2, Otrębski 2, Sobesto – Sarliński, D. Panek, P. Zając, Handziak)

Żarłacze: Dzięgiel – Bielawski, Hańderek, Sobesto, Wieszeniewski, Otrębski, Piwowarczyk, W. Panek

Drug-ony: Płątek – Sarliński, D. Panek, Knapik, Płoch, P. Zając, Uman-Ntuk, Dymek, Kubica, Handziak

 

Początek spotkania to wyównana gra w środku polu jednak ze wskazaniem na drużynę Żarłaczy. Z czasem ich przewaga ewidentnie rosła ale jej dowód przedstawiła dopiero w 16 minucie strzelająć pierwszą bramkę które autorem był Bielawski. Jeszcze w tej samej minucie na 2:0 podwyższył Otrębski. Swoją dominację potwierdzili trzecim, czwartym i piątym golem z których dwa ostatnie były strzelone dosłownie jeden po drugim i w 25 minucie było 5:0, a Żarłacze już chyba myśleli o pojedynku Polska - Szkocja. Po takim ciosie Drug-ony miały sporo kłopotów z pozbieraniem się ale bramka P. Zająca na 5:1 w 26 minucie dodała Im otuchy czego rezultatem była lepsza gra i kolejne bramki. Przy wyniku 5:3, Żarłacze się ożywili, ale goście przetrzymali Ich napór. Drug-oni walczyli ambitnie do samego końca co zaowocowało bramką Handziaka równo z końcową syreną. Żarłacze z ulgą otarli czoła, a Drug-oni pokazali, że wyciągnęli wnioski z klęski ze Stalą.

 

Szachiści – Drink Team 4:3 (1:1)

(Jurkiewicz, Jabłoński, Kubal, Szkarłat – K. Nowak 2, Bielecki)

Żółta kartka: M. Nowak (Drink Team)

Szachiści: Berendt, Antonik – Jurkiewicz, Nesterak, Bień, Jabłoński, Kubal, Wiertel, Szarłat

Drink Team: Hamryszczak – K. Nowak, M. Nowak, Dyczkowski, Żaba, Bielecki, Gałkowski, Jodłowski

 

Po porażce w pierwszej kolejce Szachiści nie mogli sobie pozwolić na drugą wtopę z rzędu. Początek meczu był pod dyktando Drink Teamu, który objął prowadzenie w 10 minucie po bramce K. Nowaka. Bardzo długo czyste konto utrzymywał Hamryszczak, ale w 19 minucie wyrównał Szkarłat. Szachiści poszli za ciosem i po bramkach Jabłońskiego i Jurkiewicza było 3:1 w 24 minucie. Po ładnym uderzeniu z dystansu K. Nowaka Drink Team złapał kontakt w 30 minucie. Goście mieli szanse by wyrównać, ale Kubal w 36 minucie podwyższył wynik na 4:2. Wysiłki Drink Teamu zaowocowały jeszcze bramką Bieleckiego, ale goście musieli przełknąć gorycz porażki.

 

FC Cichociemni – Mefisto 0:3 (0:1)

(Wojtasiński 2, Stabach)

Żółte kartki: Pakuła, Wojtasiński i Lewandowski (wszyscy Mefisto)

FC Cichociemni: Kochan – Sikończyk, Senderski, Madej, Kuś, P. Duda, Kaczorowski, Grzanka, D. Duda

Mefisto: Pakuła – Mikrut, Wojtasińki, Lewandowski, D. Mroczek, Stabach, Kopacz

 

Mocno osłabione Mefisto nie szarżowało w tym spotkaniu, ale i tak nie pozwoliło na rozwinięcie skrzydeł gospodarzom. W pierwszej połowie wydawało się, że Cichociemni nie mogą, a Mefisto po prostu nie chce strzelić gola. W efekcie pierwszą bramkę oglądaliśmy dopiero w 20 minucie gdy Kochana pokonał debiutujący Stabach. W drugiej połowie gra się ożywiła, ale w głównych rolach wystąpili bramkarze. Przebił Ich Wojtasiński który dwoma uderzeniami w swoim stylu ustalił wynik meczu. Najbardziej z wyniku może być zadowolony Pakuła, który wreszcie zalicza shot-out, który smakuje tym lepiej, że w ostatnim pojedynku tych drużyn pokonał Go jedynie… Kochan.

 

Tomburger – Los Banditos 7:2 (4:0)

(Marcin Raźny 4, Bylica 2, Sikora – Wertepny 2)

Tomburger: Miśkowiec – Bylica, Marcin Raźny, Mateusz Raźny, M. Niemiec, Oszczypała, Sikora, Konrad, Maśko

Los Banditos: Gach – Wyrębkiewicz, Skrzyński, Wertepny, Piekarz, Złydaszek, Więch, Plata

 

Przez pierwszych 10 minut oba zespoły uważnie się badały, ale widać było, że to Tomburger zamierza prowadzić grę. Worek z bramkami rozwiązał się w 13 minucie i po trzech bramkach Marcina Raźnego i jednej Bylicy było 4:0. Tomburger w pełni kontrolował grę i nie zamierzał narażać się na niepotrzebne kontry, ale gdy Los Banditos przyspieszyli pod koniec meczu to zostali niemiłosiernie skarceni przez gospodarzy i w 38 minucie było nawet 7:0. Żółtym na otarcie łez pozostały dwie bramki Wertepnego na koniec spotkania.

 

Enigma – Krakowiak 2:1 (0:1)

(Krzysztof 2 – Janus)

Żółte kartki: Curyło, B. Kudelski i Ulman (wszyscy Enigma)

Enigma: Kisiel – Sikończyk, Gumółka, Curyło, Kapela, K. Czaja, B. Kudelski, Krzysztof, Boroń, Ulman

Krakowiak: Żmuda – D. Zając, Janus, Warren, S. Demski, Porębski, Kociński

 

W najciekawszym spotkaniu grupy B Dywizji B zmierzyli się Enigma i Krakowiak. Mecz stał pod znakiem bardzo dobrej gry bramkarzy – zarówno Żmuda jak i Kisiel pokazywali bardzo wysokie umiejętności. Co ciekawe to goście byli stroną przeważającą i to Oni objęli prowadzenie niemal równo z syreną kończącą pierwszą połowę, gdy do siatki trafił kapitan gości czyli Janus. Już pięć minut później był remis gdy wyrównał Krzysztof, ale to Krakowiak mógł i powinien prowadzić, jednakże kocim refleksem popisywał się Kisiel. Dopiero w 35 minucie padła kolejna bramka – znów przytomnością umysłu popisał się Krzysztof, ale to byłoby by na nic gdyby nie skuteczna gra w defensywie Enigmy. Wydaje się, że sprawiedliwszy, wynikiem byłby remis, ale to Enigma zgarnęła komplet punktów i przewodzi w tej grupie Dywizji B.

 

Piątka kolejki: Marek Kisiel (Enigma) – Krzysztof Bielawski (Żarłacze), Jarosław Urbaniec (Stal Nowa Huta), Marcin Raźny (Tomburger), Artur Wojtasiński (Mefisto)

Zawodnik kolejki: Marek Kisiel (Enigma) – tylko dzięki Niemu tylko dwie bramki wystarczyły do pokonania Krakowiaka.


  • Komentarzy [3]
  • czytano: [804]
 

autor: xx1950xx 2014-10-18 10:46:19

Profil xx1950xx w Futbolowo Patrząc na skład Tomburgera to chyba cud musiałby mieć miejsce żeby nie wygrali tej ligi. Połowa ekipy to była lub obecna Rena II.


autor: ecotravel 2014-10-18 20:17:52

Profil ecotravel w Futbolowo Kiedy będą zdjęcia drużyn aktualnie biorących udział w NALF?


autor: Magik69 2014-10-18 21:13:31

Profil Magik69 w Futbolowo Zdjęcia będą jeszcze dzisiaj


Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Najnowsza galeria

Gala X edycji NALF
Ładowanie...

Reklama

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 6 gości

dzisiaj: 24, wczoraj: 34
ogółem: 669 238

statystyki szczegółowe